Maybe I Belong Among The Stars?Zmącona tafla jeziora sprawiła, że zamrugałeś wytrącony z rozmyślań. Podnosząc spojrzenie na rozgwieżdżone niebo nad Twoją głową uśmiechasz się lekko do siebie, wreszcie wróciłeś do domu. Bierzesz głęboki wdech, czujesz zapach świeżej trawy, kwitnących kwiatów. Do uszu dochodzi Cię szum nocnego życia: gdzieś w krzakach spłoszyły się myszy, koniki polne zagrały w rytm ucieczki. Poprawiasz sobie plecak na ramieniu, chowasz dłonie do kieszeni, powiew wieczornego wiatru rozwiał Ci kosmyki włosów. Jak dobrze wreszcie poczuć tą swobodę! W umyśle już kotłuje Ci się pomysł na nową przygodę. Co tym razem Cię spotka? Gdzie tym razem dojdziesz? To miejsce nigdy Cię nie przestaje zaskakiwać chociaż masz wrażenie, że znasz tu już każdy kąt. Zawsze zjawia się ktoś nowy, wnosi coś niesamowitego w Twoje życie, a Twoja Gwiazda coraz mocniej błyszczy tam na górze. Jest was coraz więcej. Świeć więc pełnią swojego blasku!
Zapraszamy do uczestnictwa na forum zrzeszającym wszystkich autorów i autorki zainteresowane wszystkimi gatunkami, rozwojem i kreowaniem nowych rzeczywistości! Długie czy krótkie posty! Pojawiające się codziennie bądź raz w miesiącu! Poszukiwacze towarzystwa, tej jednej osoby, po prostu odbiorców! Wszyscy możecie znaleźć coś dla siebie w naszym City of Stars!
01/01

Nowy Rok witamy z nową odsłoną naszego forum. Ah... tyle zmian na raz. Na pewno poczujecie się przez chwilę zagubieni, ale wierzymy, że szybko odnajdziecie się w Mieście Gwiazd. Szczęśliwego, magicznego Nowego Roku!
00/00
00/00
Administracja
Ostatnie posty
Szukaj
Display results as :
Advanced Search
Keywords

Latest topics
The Arena of HellDzisiaj o 07:44 amMinako88
Eclipsed by you Wczoraj o 06:03 pmKass
From today you're my toy20/11/24, 08:33 pmKurokocchin
This is my revenge20/11/24, 08:05 pmKurokocchin
there is a light that never goes out.20/11/24, 04:34 pmSempiterna
Show me the ugly world (kontynuacja)20/11/24, 01:35 amFleovie
W Krwawym Blasku Gwiazd19/11/24, 07:09 amnowena
Twilight tension18/11/24, 10:27 pmCarandian
A New Beginning 18/11/24, 09:45 pmNoé
Listopad 2024
PonWtoSroCzwPiąSobNie
    123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930 

Calendar

Top posting users this week
3 Posty - 17%
3 Posty - 17%
3 Posty - 17%
2 Posty - 11%
2 Posty - 11%
1 Pisanie - 6%
1 Pisanie - 6%
1 Pisanie - 6%
1 Pisanie - 6%
1 Pisanie - 6%

Go down
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty A New Beginning {22/08/23, 06:39 pm}

First topic message reminder :

A New Beginning  - Page 20 Db7f742f33e3c54580e66917662d2da4

A New Beginning  - Page 20 1b95c2bbab1c40dcb16d8d8c3364af4d

_________________________

Wierz mi, są dusze dla siebie stworzone.

Niech je w przeciwną los potrąci stronę,

One wbrew losom, w tym lub w tamtym świecie,

Znajdą, przyciągną i złączą się przecie.

_________________________

On - Noé
Ona - Yulli

_________________________

Opowiadanie jest kontynuacją Guardian Demon
Pierwsza część
Druga część

Postacie:


Ostatnio zmieniony przez Noé dnia 30/08/23, 03:56 pm, w całości zmieniany 2 razy

Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {02/05/24, 01:58 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Z jakiegoś powodu delikatny dotyk jego dłoni i ust miało na mnie nietypowy wpływ. Poczułam lekkie ciarki od karku i wzdłuż swojego kręgosłupa. Może to dlatego, bo nie byłam przyzwyczajona do bardziej czułych gestów czy bezpośrednich westchnień. Sprośne gadka poprzednich partnerów zazwyczaj bywała mniej... romantyczna.
Im niżej dążył Dominic tym ciężej było mi śledzić go wzrokiem, więc uniosłam się na łokciach. Chciałam go dalej obserwować, ale w momencie, gdy poczułam na swoich piersiach jego dłonie i pomiędzy nogami jego język musiałam przymknąć oczy. Oddech zadrżał, a w ciemności ujrzałam urywek sceny ze snu, o którym nie potrafiłam zapomnieć. Trwał on jedynie sekundę, ale pozostawił po sobie dziwne uczucie. 
Każdy nerw, każdy mięsień w moim ciele wydawał się być bardziej wrażliwy na dotyk Dominica. Czy to palce, usta, język. Może Dominic miał pewne umiejętności, których brakowało innym i jeżeli tak właśnie było... No cóż, można by powiedzieć, że poszczęściło mi się z tym naszym układem bardziej niż przypuszczałam.
Otworzyłam oczy i powoli rozszerzyłam bardziej nogi, nie zastanawiając się nad tym za długo. Chciałam go poczuć wszędzie, na każdej części swojego ciała.
- Nie przestawaj - szepnęłam, czując jak w pokoju robiło się coraz cieplej. Jakby nagle w pokoju Dominica pojawił się kominek z gorącym ogniem, zupełnie jak w moim śnie. 
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {02/05/24, 09:46 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Trochę bym się czuł niepewnie, gdyby Nadine wciąż się we mnie wpatrywała tak, jak na początku. Zdecydowanie to nie były sytuacje, w których czułbym się na tyle komfortowo, aby jeszcze spoglądać jej w oczy. Zdecydowanie wolałem, kiedy ona przymknęła swoje. Cieszyłem się z tej zbyt wczesnej pory i panującego półmroku. Może z czasem będzie mi łatwiej przywyknąć do tego lecz na chwilę obecną tak było dobrze.
     Reakcja ciała Nadine mnie nieco zaskoczyła. Nie spodziewałem się, że tak szybko zacznie odczuwać efekty moich działań. Mogłem uznać to za nieco zabawne, ale z pewnością nie będzie takie dla mnie na dłuższy okres czasu, jeśli nadal będzie taka… szybka.
     Podobało mi się, kiedy wyczuwałem każde najdrobniejsze dreszcze. Raz mocniej ściskałem piersi, raz słabiej, powoli i niespiesznie poruszając przy tym językiem. Lekko się uśmiechnąłem słysząc prośbę Nadine. Nie zamierzałem przestawać, nie byłem złośliwy, to mogłoby się też odbić na mnie w przyszłości najbliższej.
     Uznałem też, że chciałbym zamiast tego przetestować granice Nadine. Docisnąłem więc mocniej język, wsuwając go trochę bardziej do środka. Jednocześnie ściskajac między palcami sutki i bawiąc się nimi w ten sposób. Próbowałem reagować na odruchy Nadine, szukać najbardziej wrażliwego miejsca, by później je drażnić.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {02/05/24, 11:58 pm}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Było w tym coś fascynującego, gdy mogłam tak obserwować jak ktoś pomiędzy moimi nogami z wielkim skupieniem sprawdzał moje ciało. Domyśliłam się, że takie miał podejście skoro oboje byliśmy po raz pierwszy ze sobą w takiej sytuacji. Sama miałam kilka własnych obserwacji.
Dotyk Dominica graniczył się między rozkoszą i torturą. Jego tempo było drażniące, w najlepszym znaczeniu. Nie byłam pewna czy po tym wszystkim będę chciała się na nim zemścić czy go wynagrodzić. W tym momencie nie miało to zbyt wiele znaczenia. Nie potrafiłam się skupić na niczym innym, tylko na mężczyźnie pomiędzy moimi nogami.
Pragnęłam mieć go bliżej siebie, czuć go głębiej, mocniej. Nie zastanawiając się nad swoimi czynami, oparłam nogi na jego ramionach, pięty na plecach. Może nie miałam wystarczającej siły w tej pozycji aby zbliżyć go bardziej do siebie, ale na pewno był to wystarczający znak dla Dominica aby wiedział co potrzebowałam. Więcej. Szybciej. Głębiej. Cokolwiek aby poczuć większą przyjemność.
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {05/05/24, 08:24 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Nie wiem, czego miałem się więcej spodziewać. Tego, że Nadine pozostanie w tej pozycji do samego końca? No, chyba właśnie na to liczyłem, ale jak zazwyczaj w jej przypadku - trochę się przy tym przeliczyłem.
     Mogłem zrozumieć o co jej chodziło, ale to nie znaczyło, że zamierzałem to zrobić, że chciałem zakończyć w taki sposób, czyli zbyt szybko. Zamiast spełnić jej aktualne oczekiwania, zsunąłem dłonie, by móc lepiej przytrzymać nogi w jednym miejscu. A właściwie to zdjąć je z ramion z powrotem na pościel, tym razem łapiąc za kostki, aby unieruchomić. Musiałem się przy tym nieco unieść, odrywając usta.
     - Nie w ten sposób - poprawiłem stopy Nadine, poprzez mocniejsze zgięcie jej nóg w kolanach tak, by stopy jak najbliżej znajdowały się pośladków. Dopiero kiedy uznałem, że ich ułożenie jest odpowiednie, podjąłem przerwaną czynność. Wcale nie miałem w planach pozwolić kobiecie, aby tak szybko osiągnęła spełnienie. Mocniej, ale wolniej. Lekko, ale szybciej. Mocno zaciskałem palce na stopach, kiedy tylko zamierzała znów nimi poruszać. Językiem dokładnie badałem całe jej wnętrze, by po chwili zwiększyć nacisk i powrócić do najbardziej wrażliwego miejsca, pozostając tam już na dłużej.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {06/05/24, 03:49 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Nie potrafiłam sobie przypomnieć kiedy ostatnio byłam tak sfrustrowana. Nie zamierzałam się kłócić w tej sytuacji, chociaż ciało samo protestowało i próbowało wrócić do poprzedniej pozycji. Dominic jednak był równie uparty. Był to rodzaj kontroli, do której nie byłam przyzwyczajona.
Mieszanka rosnącej przyjemności i niemocy sprawiła, że jęknęłam krótko i położyłam się całkowicie na materacu. Zacisnęłam dłonie w pięści, mocno trzymając materiał pościeli. 
Nie byłam pewna ile czasu minęło, ale wiedziałam, że jeżeli Dominic nie zamierzał odpowiednio reagować na moje sygnały to nie zamierzałam leżeć dłużej bezczynnie.
Puściłam materiał pościeli i ułożyłam swoje dłonie wokół swoich piersi. Zaczęłam je masować tak, jak najbardziej lubiłam, ale nawet z tym nie miałam największej cierpliwości. Skupiłam się bardziej na swoich sutkach, trzymając je między palcami, ściskając je mocniej według tempa usta Dominica.
Niewiele mi brakowało aby sięgnąć orgazmu. Przymknęłam oczy i wstrzymałam oddech, gdy poczułam zimną falę przez całe ciało. 
Gdy moment minął, z mocno bijącym sercem i małym uśmiechem na twarzy powoli otworzyłam oczy. Niemalże od razu pomyślałam, że już dawno nie miałam tak silnego orgazmu. Teraz nie zazdrościłam wersji siebie z tamtego dziwnego snu. 
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {11/05/24, 10:46 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Wygodniej mi było, gdy Nadine przestała się we mnie wpatrywać, a jej dłonie zajęły się czymś innym. Dzięki temu mogłem się lepiej rozluźnić i zdecydowanie mniej stresować. Pod jej bacznym spojrzeniem odczuwałem za dużą presję. Łatwo było mi o czymś takim rozmawiać lecz przechodząc do czynów opuszczała mnie część z tej odwagi.
     Nie zwracałem uwagi na czas, jaki poświęcałem zadowalaniu Nadine. Po tym, jak osiągnęła spełnienie, nabrałem większej ochoty na dalszą zabawę. Nie tylko z jej pragnieniami. Odsunąłem się i dłonią otarłem usta. Obserwowałem jak Nadine powoli się uśmiecha i otwiera oczy. Uznałem, że wygląda przez to bardziej niewinnie, co lekko mnie rozbawiło.
     - Chyba polubię cię w takiej wersji - mruknąłem, co mogło znaczyć zupełnie coś innego niż miałem na myśli. Ale czy się tym przejąłem? No nie. Zamiast tego nachyliłem się nad Nadine, jedną ręką opierając przy jej głowie. Drugą, tą którą chwilę wcześniej otarłem swoje usta, ująłem twarz kobiety, wsuwając kciuk pomiędzy jej wargi. W tym półmroku nie do końca widziałem jej oczy, ale ciepło jej języka na moim palcu sprawiło, że chciałem go więcej. Zbliżyłem więc swoją twarz do jej, najpierw składając delikatny pocałunek na policzku oraz skroni. Przez chwilę zapragnąłem czegoś innego niż mogłem mieć w chwili obecnej, a myśli w mojej głowie nie do końca potrafiły skupić się tylko na Nadine.
     Moje pocałunki z każdą chwilą stawały się coraz bardziej zachłanne. Chyba potrzebowałem bliskości Nadine bardziej niż zdawałem sobie z tego sprawę. I może niekoniecznie tylko jej, po prostu… czułem, jakbym nie miał przy sobie nikogo bliskiego od wielu lat.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {15/05/24, 03:05 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
"W takiej wersji"? Byłam ciekawa co miał przez to na myśli, ale nie było mi dane jego o to zapytać, gdy jego kciuk znalazł się pomiędzy moimi ustami. Pomimo sekundowego szoku, zaczęłam ssać i używać język, owijając go wokół jego palca na tyle ile mogłam. 
Nie spodziewałam się takiej zachłanności od Dominica, ale czułam ją w każdym jego pocałunku. Objęłam go w pasie nogami, próbując przyciągnąć go bliżej do siebie. Po raz pierwszy od dłuższego czasu to ja musiałam przerwać nasze czułości aby złapać oddech.
- To ciekawe - mruknęłam i odsunęłam kosmyk jego włosów na bok. - Ja chyba ciebie też polubię w takiej wersji - uśmiechnęłam się pod koniec, zanim odnalazłam jego usta swoimi. Ramionami objęłam jego szyję, trzymając go blisko siebie. W takiej pozycji pewnie przypominałam koalę, która uporczywie nie chciała puścić biednego Dominica. Ale skoro teraz go miałam, chciałam jak najbardziej z tego skorzystać.
Pogłębiłam nasz pocałunek, mruknęłam zadowolona i zaczęłam robić opuszkami palców małe kółeczka na jego karku. 
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {15/05/24, 05:22 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Przesunąłem dłoń trochę niżej, by lepiej objąć nią policzek Nadine. Słuchałem jej słów, unosząc przy tym spojrzenie na kobietę. W takiej samej wersji? Miałem ochotę się zaśmiać, całkiem rozbawiony tymi słowami. Chciałem również, by zostawiła swoją dłoń na mojej twarzy na dłużej, niż tylko ten przelotny moment, gdy odsuwała moje włosy. 
Nadine nie dała mi jednak czasu na to, bym cokolwiek mógł powiedzieć. Wydobyłem z siebie tylko krótki pomruk zadowolenia, czując jej usta na swoich, a dłonie i nogi oplecione wokół mojego ciała. Chętnie rozchyliłem wargi, by rozpocząć zabawę z językiem Nadine.
     Gorący dotyk jej ciała na mojej skórze, a przede wszystkim delikatne palce na karku, przyprawiały mnie o dreszcze poprzez to lekkie łaskotanie. Jedną rękę wyciągnąłem w kierunku półki nad naszymi głowami. Po omacku próbowałem odnaleźć coś, co zdecydowanie tam było, a czego na ślepo nie mogłem od razu natrafić. Dopiero gdy przesunąłem książkę i przypadkowo zrzuciłem czyjś telefon na podłogę, pod palcami poczułem niewielki, płaski kształt opakowania z prezerwatywą. Moim marzeniem nie było zostanie rodzicem, a ten bezmyślny czas, że “jakoś to będzie” miałem na szczęście już za sobą.
     Na chwilę przerwałem pocałunek, nie tylko po ty, aby złapać nieco oddechu. Mieliśmy jeszcze trochę czasu, który zamierzałem w pełni wykorzystać.
     - Wypuść mnie na chwilę - szepnąłem, pomagając sobie zębami w otwarciu opakowania, gdyż jedną ręką nadal się podpierałem, aby zbytnio nie przyciskać Nadine swoim ciężarem.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {21/05/24, 02:21 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Niechętnie uwolniłam Dominica po jego prośbie. Nogi i ramiona wróciły na materac, a moje spojrzenie na jego twarz. Zauważyłam w jego oczach dziwnego rodzaju.. determinację? Nie potrafiłam tego opisać. 
Czekałam grzecznie i cierpliwie aż założy prezerwatywę, ale nie dałam mu szansy aby wrócił do poprzedniej pozycji. Spragniona jego dotyku, chciałam przejąc kontrolę aby nie mógł więcej ode mnie uciec. Ułożyłam dłonie na jego ramionach, popychając go do tyłu. Usiadłam na jego biodrach i teraz patrząc na niego z góry uśmiechnęłam się lekko.
- Może również polubisz mnie w tej wersji - mruknęłam i po chwili zaczęłam poruszać biodrami, wzdłuż jego erekcji. - Poproś mnie ładnie o co chcesz - dodałam, próbując drażnić się z nim na kilka sposobów. Jedną dłonią oparłam się o jego ramię, a drugą objęłam jego policzki, ściskając je delikatnie. Nachyliłam się nad jego ustami, ale nie planowałam go ponownie pocałować. Jedynie chciałam aby mógł poczuć bliskość naszych ust.
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {23/05/24, 06:03 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Zdążyłem oprzeć się dłońmi o materac, kiedy Nadine zapragnęła przejąć kontrolę. Uniosłem na nią spojrzenie, nie będąc wcale zaskoczony takim obrotem spraw. Nadine należała właśnie do grona, które lubiło posiadać kontrolę nad sytuacją. Lub też… dominację. I wcale mi to nie przeszkadzało. Poczułem nawet małą ekscytację, obserwując pewność w jej każdym ruchu. Była zdecydowana w tym, co robiła i nie zamierzałem się temu sprzeciwiać.
     Zmrużyłem oczy, gdy znalazła się jeszcze bliżej, czując gorąc bijący z jej wnętrza i intensywność tego dotyku. By móc poczuć to jeszcze lepiej, zgiąłem ręce, by podeprzeć się tym razem na łokciach.
     - O co chcę? - spytałem, przybliżając swoją twarz do twarzy Nadine, by chociaż na trochę poczuć jej usta na moich.
     - A jaką mam mieć pewność, że moja prośba zostanie spełniona? - mruknąłem wprost do jej ucha. Uniosłem jedną dłoń, żeby wplątać ją we włosy kobiety. Bardzo lubiłem tą czynność i sprawiała mi ona przyjemność, kiedy po paru chwilach mogłem owinąć wokół palców kilka kosmyków czarnych włosów. Złapałem je mocniej, by odchylić głowę Nadine bardziej do tyłu. Skoro swoimi ustami nie chciała zająć moich, musiałem znaleźć coś innego. Przywarłem więc wargami do jej szyi oraz ramienia.
     - Po prostu się nie ograniczaj - szepnąłem. Dla zachęty i podkreślenia swoich słów, lekko uniosłem biodra, poruszając nimi w rytm ruchów Nadine.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {03/06/24, 08:31 pm}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Wstrzymałam oddech, gdy Dominic odchylił moją głowę. Przez chwilę straciłam ochotę kontrolować tą sytuację. Przez ułamek sekundy miałam chęć całkowicie się poddać i przetestować jego bardziej dominującą stronę, ale ten moment minął szybko. Może było to spowodowane zachętą Dominica, jego słowami i czynami.
- Nigdy nie będziesz mieć pewności, ale nie zaszkodzi zapytać, prawda?
Puściłam jego policzki i uniosłam odrobinę swoje biodra. Wolną dłonią delikatnie objęłam jego penisa aby ułatwić sobie robotę. 
Zaczęłam dosyć powoli, bardziej ostrożnie, dając nam obojgu trochę czasu aby się przyzwyczaić. Przymknęłam oczy czując go w sobie głębiej i głębiej, aż do momentu gdzie nic nas więcej nie dzieliło. Po krótkim westchnieniu ułożyłam drugą dłoń na jego ramieniu i zaczęłam powoli unosić swoje biodra. I z powrotem w dół. 
Utrzymywałam to samo tempo nawet po tym, gdy moje ciało się przyzwyczaiło do nowej pozycji. Mieliśmy na to czas, a ja zdecydowanie lubiłam go trochę torturować, testować jego limity, zobaczyć na ile mi pozwoli, na ile potrafi wytrzymać.
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {07/06/24, 12:17 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Wypuściłem powoli powietrze z płuc, czując tą bliskość Nadine. Na chwilę po prostu trzymałem usta przy jej szyi, skupiając się bardziej na ruchach jakie wykonywała. Były wystarczająco powolne, ale jednocześnie dawały pewien rodzaj satysfakcji. Z głośno bijącym sercem czekałem na moment, kiedy choć trochę przyspieszy, ale wcale się tego nie doczekałem. Domyśliłem się w co gra Nadine. Jak zwykle, nawet w takich sytuacjach próbowała się ze mną drażnić.
     Jedyne do czego była zdolna to ułożyć drugą dłoń na moim ramieniu, jakby chciała przejąć jeszcze większą kontrolę niż miała do tej pory. Ale nie zamierzałem dać jej aż takiej satysfakcji. I nie mógłbym prosić o więcej. Zamierzałem wytrzymać na tyle, na ile sobie zaplanowała. Czy raczej na tyle, na ile wystarczy nam czasu jeżeli wcześniej nie skończymy.
     W obecnej pozycji również nie miałem możliwości, żeby podpierać się tylko jedną ręką. Było mi zdecydowanie zbyt ciężko nas utrzymać na jednej ręce, dlatego wyciągnąłem dłoń z włosów Nadine, by móc się oprzeć na obu łokciach. Było mi dosyć wygodnie. Ustami za to nadal dotykałem ciała kobiety w każdym miejscu, do którego miałem dostęp. Do ust, na skroniach i szyi, nawet na ramieniu i obojczyku, nie wspominając już o poruszających się niemal przed moją twarzą piersiach, z czego zamierzałem skorzystać. I to na tyle intensywnie, aby pozostawić na jednej z nich czerwony ślad. Czy Nadine miałaby coś przeciwko, gdybym zrobił to samo na szyi? Być może i nie, lecz miałem ochotę zrobić to drugi raz tuż obok.
     Z mocno już bijącym sercem i przyspieszonym nieco oddechem, nadal nie mogłem doczekać się szybszego tempa. Tak samo nadal nie planowałem dawać jej żadnej satysfakcji lecz z moich ust i tak uszedł dłuższy, zniecierpliwiony pomruk. Obrazy, jakie podsuwała mi wyobraźnia były zgoła inne niż to, co się działo i to, na co mogliśmy sobie obecnie pozwolić. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie powróciły do mnie fantazje, jakie snułem o Nadine jeszcze zanim się poznaliśmy bliżej.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {13/06/24, 05:24 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Nie byliśmy dokładnie w pozycji, w której chciałam abyśmy byli, ale najwyraźniej Dominic był równie uparty co ja. Jego pocałunki na moim ciele były przyjemne i jednocześnie rozpraszające. Prawie zapomniałam o moim planie aby trochę pomęczyć go.
W pewnym momencie usłyszałam pomruk Dominica i od razu poczułam ekscytujące mrowienie między nogami. Bingo. Przymknęłam oczy i uśmiechnęłam się lekko, zadowolona z mojej roboty. Zaczęłam szybciej poruszać swoimi biodrami, niczym w odpowiedzi na jego pomruk. Zacisnęłam palce mocniej na jego ramionach, czując coraz większe podniecenie. 
Gdy ponownie otworzyłam oczy znalazłam się w innym pomieszczeniu. W sensie, to wciąż była sypialnia Dominica, tylko wyglądała inaczej. Tapeta na ścianach i meble wyglądały, jak z innej epoki. 
Spojrzałam w dół na Dominica, moje ciało nie zatrzymując się nawet na chwilkę podczas gdy rozum próbował zrozumieć co widziałam. Jasne włosy Dominica stały się ciemniejsze. Wzięłam jedną dłoń z jego ramienia i w garść mocno złapałam jego włosy. Wciąż czarne. Pociągnęłam mocno za jego włosy, odchylając jego głowę i oczekując, że zobaczę inną twarz. 
Ale nie, to wciąż był Dominic, tylko... coś dziwnego kryło się za jego oczami. Nie mogłam oderwać od nich wzroku. Pragnęłam przyjrzeć się im bliżej. Gdy tylko się pochyliłam poczułam potrzebę aby znowu czuć go wszędzie, poczuć jego usta i je ponownie zasmakować. Dlatego też to zrobiłam, od razu odnajdując jego język swoim.
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {13/06/24, 08:06 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Kolejne ciche, krótkie westchnięcie uleciało z moich ust, kiedy tylko Nadine przyspieszyła swoje ruchy. Właśnie tego potrzebowałem, żebym mógł czerpać z tego zbliżenia jak najwięcej.
     A przynajmniej tak myślałem na początku. Późniejsze poczynania Nadine pokazały mi, że jednak było coś, co mogło podniecić mnie jeszcze bardziej. Sprawić, by przez moje ciało przeszedł silniejszy dreszcz podekscytowania.
     Kobieta w swoich gestach wcale nie była tak delikatna. Poczułem jak znika uścisk z jednego ramienia, bym po chwili dotyk tej dłoni mógł odczuć we włosach. Zdecydowanym, mocnym szarpnięciem odchyliła moją głowę, ciągnąć za trzymane kosmyki. Było to dla mnie dosyć zaskakujące i niespodziewane, dlatego przez chwilę po prostu odwzajemniałem jej spojrzenie. Nadine mimo to nie zaprzestawała swoich ruchów, a moje ciało zalała fala gorąca. Miała przy tym nieodgadniony wyraz twarzy, a mnie już nawet nie przeszkadzał jej przeszywający wzrok. Na moje policzki z pewnością zdążył już wypełznąć drobny rumieniec lecz szybko przestałem o tym myśleć, gdy tylko wsunęła swój język między moje wargi. Od razu odwzajemniłem ten intensywny pocałunek, podejmując zabawę językiem.
     Przestałem się też podpierać na rękach. Powoli położyłem się na plecach, dłońmi obejmując ciało Nadine, by było możliwie najbliżej mojego. Jedną ułożyłem pomiędzy łopatkami, drugą zsunąłem na pośladek, by opadała i unosiła się zgodnie z rytmem ruchów kobiety. Zgiąłem też nieco nogi w kolanach dla lepszej wygody. Początkowo w planach miałem trochę wspomóc ją, ale… w sumie podobało mi się, kiedy tak zdecydowanie przejmowała kontrolę i robiła to, na co miała ochotę.
     Było to bardziej satysfakcjonujące niż sądziłem, że może być. Zdecydowanie lepsze niż masaż, chociaż wcale bym nie pogardził taką formą relaksu po wszystkim. Czułem, że już wiele mi nie trzeba było do spełnienia. Jeszcze parę chwil tym tempem lub nieco mniej, gdyby tylko przyspieszyła. Ale też nie zamierzałem pospieszać Nadine. Przynajmniej dopóki tak skutecznie powstrzymywała mnie od mówienia swoimi ustami.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {13/06/24, 11:23 pm}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Mruknęłam w usta Dominica, gdy poczułam, jak odrobinę zmienia naszą pozycję. Albo raczej poprawia. Pod tym nowym kątem czułam większą przyjemność i jedynie pragnęłam ponownie dotrzeć do orgazmu. Dlatego przyspieszyłam jeszcze bardziej swoje ruchy. 
Zabrakło mi trochę powietrza, więc oderwałam swoje usta od Dominica i oparłam swój policzek o jego, ciężko oddychając prosto do jego ucha. 
Na chwilę podniosłam swój wzrok, sprawdzając czy dziwna wizja pokoju Dominica wciąż tam była. Ku mojemu kolejnemu skołowaniu wszystko wyglądało tak, jak wcześniej. Nawet włosy, które łaskotały moją twarz i które wciąż trzymałam mocno w garści ponownie były jaśniejsze. 
Zdecydowałam zapomnieć o tamtym momencie i skupiłam swoją uwagę na szyi Dominica. Od razu znalazłam odpowiednie miejsce dla moich ust i zaczęłam ssać, delektując się jego ciepłem i smakiem. 
Gdy przez moje ciało przeleciał kolejny orgazm, zacisnęłam mocniej palce na jego ramieniu i we włosach, a ustami przyległam jeszcze bardziej do jego skóry.
Dopiero gdy byłam pewna, że i Dominica osiągnął swojego orgazmu odsunęłam się aby przyjrzeć się swojemu dziełu. Mogło być. 
Nie komentując tego na głos, ani nie patrząc Dominicowi w oczy, ostrożnie położyłam się obok niego na materacu, dając sobie chwilę odetchnienia zanim musiałam spakować się i wrócić do swojego mieszkania. 
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {14/06/24, 02:29 am}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Musiałem mocno przygryźć wargę, żeby nie wydać z siebie żadnego dźwięku, gdy tylko oddech Nadine zaczął przyprawiać mnie o dreszcze. Łaskotała mnie w ten sposób lecz to nie trwało zbyt długo. Zaraz znalazła sobie inne miejsce, tym razem na szyi, gdzie się przyssała na dłużej. Lekko odchyliłem głowę, dając jej lepszy dostęp.
     Nadine nie była przy tym delikatna, ale wcale mi to nie przeszkadzało. A wręcz przeciwnie - spodobał mi się sposób w jaki to robiła. Przymknąłem oczy, czując narastającą falę orgazmu. Jedynie mocniej zacisnąłem palce na ciele kobiety, kiedy już po chwili poczułem intensywność jej doznania, które wzmocniło tylko moje. Przez to wszystko ledwie zarejestrowałem mocniejszy ucisk jej dłoni. Wstrzymałem oddech, skupiając się na własnej przyjemności oraz na tym, by nie wydawać z siebie za wiele dźwięków, ograniczyć je niemal całkowicie.
     Wypuściłem Nadine ze swoich objęć, gdy odsunęła się ode mnie, by na końcu położyć się obok. Dopiero wtedy pozwoliłem sobie na cięższy oddech. Lecz i to tylko przez moment, zanim usiadłem. Przeczesałem dłonią lekko wilgotne włosy i spojrzałem na Nadine. Przez zasłony zaczęło się dostawać coraz to jaśniejsze światło poranka, dzięki czemu mogłem lepiej przyjrzeć się zarumienione twarzy kobiety. Uśmiechnąłem się na ten widok. Raczej nie co dzień mogłem ją widywać w takim stanie. Gdybym miał więcej czasu, mógłbym dłużej napawać się tym widokiem. Zamiast tego nachyliłem się nad nią, by zabrać z jej ust krótki lecz mocny pocałunek. Dopiero potem w milczeniu zgarnąłem swoją piżamę i telefon, po czym wyszedłem do łazienki, żeby się ogarnąć.
     Szybka toaleta, prysznic i mycie zębów. W międzyczasie wstawiłem wodę na herbatę i dosłownie na dwie minuty uruchomiłem suszarkę do włosów matki. Musiało to wystarczyć.
     - Napijesz się herbaty? - spytałem Nadine, gdy wróciłem już do pokoju i w pośpiechu zakładałem spodnie oraz koszulę. W lustrze przypadkiem dostrzegłem coś jeszcze. Intensywnie czerwony ślad na szyi. Zmarszczyłem lekko brwi, zastanawiając się jak to zakryć, przynajmniej w pracy. Ostatecznie sięgnąłem po krawat i marynarkę, co załatwiło sprawę.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {14/06/24, 05:42 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Nie spodziewałam się pocałunku od Dominica, nawet jeżeli był on krótki. Zamrugałam kilka razy, śledząc go wzrokiem. Gdy wyszedł z pokoju uznałam, że również była to dla mnie pora aby wstać i wrócić do rzeczywistości.
Ubrałam się i zebrałam swoje rzeczy z całego mieszkania Dominica. Teraz byłam bardziej pewna, że powinnam spędzić dzisiejszą noc w swoim łóżku. Musieliśmy mieć jakieś granice, nawet jako przyjaciele z przywilejami, nieważne jak samotni oboje byliśmy.
Sięgnęłam po swój telefon i ku mojemu zaskoczeniu dostałam wiadomość od Jess. Czemu nie spała? Może nie lubiła marnować czasu podczas wakacji, ale nawet dla niej pora była za wczesna aby zacząć dzień.
[Jess] Wracam do domu drugiego stycznia. Odbierzesz mnie z lotniska?
Ciekawe czemu wcześniej wracała do Londynu?
[Nadine] Jasne. Wszystko w porządku?
Po kilku sekundach otrzymałam odpowiedź.
[Jess] Matt mnie wkurwia >:-(
Ciekawe czym? Nie odpisałam jej od razu, bo sama otrzymałam pytanie od Dominica. Uniosłam na niego spojrzenie.
- Nie lubię pić herbaty w pośpiechu - odpowiedziałam i schowałam telefon do kieszeni spodni. - Jess wraca za kilka dni. Najwyraźniej o coś poszło z Mattem - nie byłam pewna dlaczego podzieliłam się tym z Dominiciem. Szczerze mówiąc nie przemyślałam tego. - Przynajmniej my zaczniemy nowy rok w lepszych warunkach - dodałam, próbując jakoś zażartować z naszej sytuacji. 
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {15/06/24, 09:16 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Też tego nie lubiłem. Jednak coś kosztem czegoś. Nieznacznie się tylko uśmiechnąłem, nie mówiąc nic więcej w tym temacie. Miałem jakieś dziesięć minut by zjeść, ubrać się i wyjść. I pięć na dojście do pracy. Zazwyczaj nie szykowałem się w takim pośpiechu.
     - Jess i Matt się pokłócili? - lekko zmarszczyłem brwi na tą wiadomość. Nie żeby coś, ale skoro mieliśmy ten czas, liczyłem, że będzie go o te parę dni więcej… - Przecież Matt to taki spokojny chłopak - nie mówiąc już o tym, że świata nie widział poza swoją dziewczyną, ale o tym nie musiałem mówić na głos, bo oboje doskonale o tym wiedzieliśmy. Z resztą, nie planowałem też mieszać się w ich sprawy. Lubiłem tą dwójkę, z Mattem też częściej się widywałem. To jednak nie oznaczało, że chciałbym się pakować z butami w ich życie. Nie interesowało mnie to do tego stopnia.
     - O ile twój brat nie wkurzy cię bardziej niż Matt Jess - zaśmiałem się krótko, mając nadal w pamięci to, co Nadine opowiadała mi o swojej rodzinie. - W restauracji dla snobów, o barbarzyńskiej godzinie, wśród huku fajerwerków i lejącego się szampana… chyba już się stresuję - westchnąłem, mówiąc i jednocześnie chodząc po mieszkaniu. Herbatę przygotowałem z połowy gorącej wody, a gdy się zaparzyła dolałem zimnej, żeby móc ją wypić. Już też nie miałem czasu na podgrzanie wczorajszej kolacji, którą musiałem zadowolić się na zimno.
     - Myślisz, że powinienem dobrać koszulę lub krawat pod kolor twojej sukienki? - spytałem z kuchni, pomiędzy kęsami sajgonki. Pamiętałem, że ojciec z matką zawsze tak robili, gdy już od święta gdzieś wspólnie wychodziliśmy. Albo przynajmniej, by nasze stroje nie odbiegały od siebie za bardzo.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {25/06/24, 12:27 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Dominic miał rację, Matt był spokojną osobą. Zgadywałam, że to bardziej temperament Jess grał w tym większą rolę. Nie powiedziałam tego na głos, jedynie wzruszyłam ramionami. 
Na wspomnienie o kolacji z bratem westchnęłam ciężko. Może powinnam jednak odwołać to spotkanie. Znałam Tommiego, wiedziałam co planował zrobić podczas kolacji. Jakoś mnie udobruchać i jednocześnie przekonać abym znowu próbowała naprawić relacje z mamą. Do tego pewnie był ciekawy mojego nowego towarzystwa. Szczerze wątpiłam, że łatwo pozwoli mi się z tego wykręcić.
- Nie musisz. Sama wciąż nie wiem co ubiorę. Biała koszula i czarna marynarka wystarczą - wzięłam torbę ze swoimi rzeczami i zostawiłam na chwilę w korytarzu, zanim weszłam do kuchni gdzie Dominic najwyraźniej ścigał się z czasem. 
Skrzyżowałam ramiona i oparłam się o framugę, próbując wybrać odpowiednie słowa.
- Dziękuję za twoją... gościnność - nigdy wcześniej nie byłam w takiej sytuacji i nie byłam pewna, jak teraz podejść do tej rozmowy. - Może następnym razem przyjdziesz do mnie, zwłaszcza przed powrotem Jess - kto wie z jakimi historiami i dramatami wróci ze swoich wakacji. Znając moją przyjaciółkę nie zdziwiłabym się, gdyby dzień przed powrotem napisze do mnie, że jednak wszystko jest super, dobrze i cudownie. Ale wolałam nie ryzykować z opcją, gdzie Jess wejdzie do mieszkania w niekorzystnym momencie. 
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {30/06/24, 03:09 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Niezbyt spodobała mi się odpowiedź Nadine. Biała koszulka i marynarka to było właśnie to, co obecnie miałem na sobie. A więc mój typowy strój do pracy. Wiedziałem, że ubiorę coś zupełnie innego tylko jeszcze sam nie wiedziałem co. Postanowiłem zostawić ten problem na jakiś inny dzień, kiedy będę mieć więcej czasu. Czy raczej po pracy, jak już będę mógł coś więcej pomyśleć w tym temacie.
     - Może - zmrużyłem lekko oczy, dopijając herbatę i spoglądając uważnie na Nadine. - Musisz najpierw wpisać się gdzieś w mój grafik - powiedziałem już rozbawiony, wskazując na całą rozpiskę swoich zmian wiszącą na lodówce. Mając tyle dni wolnego od nauki brałem tyle zmian, ile mogłem. A niekiedy gdy ja kończyłem, Nadine zaczynała i się zwyczajnie mijaliśmy.
     - Jeśli ci się uda, daj mi znać - odstawiłem brudne naczynia do zlewu, nie mając czasu się nimi teraz zająć. Wyminąłem Nadine, by założyć płaszcz i buty, po czym opuściliśmy mieszkanie. Zamykając je na klucz usłyszałem dźwięk dzwoniącej komórki. Westchnąłem ciężko, spodziewając się, iż to już Gabriel za mną wydzwania. Zazwyczaj byłem kilka minut przed rozpoczęciem zmiany, nic zatem dziwnego, że mógł pomyśleć, iż nie przyjdę. Jednak osobą po drugiej stronie okazał się ktoś zupełnie inny.
     - Halo? Coś się stało? - spytałem od razu. W końcu powinna raczej spać o tej porze. Dzieliła nas strefa czasowa, kilka godzin różnicy. W środku nocy raczej nikt nie wydzwania bez konkretnego powodu. W odpowiedzi usłyszałem najpierw mnóstwo hałasu, zanim głos kobiety zdołał się przez to przebić.
     - Przyjedź po mnie na lotnisko! - po chwili dotarły do mnie słowa i szybko zrozumiałem co to za hałas i dlaczego jeszcze nie spała. Zatrzymałem się na chwilę przy drzwiach wyjściowych z dłonią na klamce. Spojrzałem jeszcze raz na wyświetlacz komórki, na godzinę, szybko przeanalizowałem konsekwencje nieprzyjścia do pracy zanim odpowiedziałem. 
     - Zwariowałaś? Wyślę ci adres, sama sobie przyjedź. Spieszę się do pracy - nacisnąłem czerwony przycisk rozłączenia. Nie zdążyłem schować telefonu do kieszeni, kiedy znów się rozdzwonił. - Nie. Nie mam… Abi… jakim cudem zwiedziłaś pół świata mając zerową orientację w terenie? Mogłaś mnie chociaż uprzedzić, że przyjedziesz. Daj znać jak będziesz na miejscu to klucze ci podrzucę - rozłączyłem się, tym razem już ignorując ponowne połączenie. Jedynie na szybko wpisałem swój adres w wiadomość zanim ją wysłałem. Ciotka jednak nie odpuszczała.
     - Do zobaczenia Nadine. Do jut… - przerwało mi ponowne połączenie, aż w końcu wyłączyłem dźwięk całkowicie. - Może znalazłabyś chwilę, by odebrać ciotkę ze stacji metra? Powiem jej gdzie wsiąść. Byłbym ci bardzo wdzięczny, gdybyś mogła wskazać jej drogę - poprosiłem Nadine, zatrzymując się ponownie na chwilę zanim kobieta mogła skręcić w swoją stronę. W końcu i tak szła w kierunku metra, by szybciej dotrzeć do swojego mieszkania. Abi za ten czas mogłaby dojechać, a jeśli Nadine miała jakieś plany, to trudno.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {02/07/24, 01:44 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Zerknęłam w kierunku grafiku Dominica. Nie znałam swojego na pamięć, ale zdecydowanie nie wyglądał jak jego. Z drugiej strony, ile człowiek potrzebuje czasu na seks? Dla ułatwienia sprawy zrobiłam zdjęcie jego grafiku abym mogła lepiej się mu przyjrzeć i porównać do mojego. 
Z zainteresowaniem przysłuchiwałam się kawałkom jego rozmowy. Przez chwilę myślałam, że coś poszło z jego mamą, ale wtedy usłyszałam nieznane mi imię i coś o podróżowaniu. 
Uniosłam brwi słysząc jego prośbę. Torba na moim ramieniu nagle zrobiła się znacznie cięższa, jakby ktoś dodał do niej głaz. Latać tak po mieście nie było wygodne i strasznie męczące... Jednak z jakiegoś powodu nie potrafiłam powiedzieć "nie".
- Jasne. Daj tylko znać skąd mam ją odebrać. Mam ją zaprowadzić do hotelu i dasz jej klucze?
Pewien mały głosik próbował się na mnie wydrzeć, że nie powinnam była się zgodzić. Gdyby Jess, Mia lub Matt mnie poprosili to zgodziłabym się bez wahania, ale Dominic nie był moim przyjacielem w tym samym sensie co oni. Skutecznie udawało mi się ignorować ten mały głosik.
- Czy to ta ciocia, o której kiedyś wspomniałeś?
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {07/07/24, 12:48 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
- To ta sama - kiwnąłem głową w pośpiechu, zastanawiając się jaka opcja będzie najlepsza. Nie zamierzałem wykorzystywać Nadine za specjalnie ani pozwalać, żeby ciotka się z nią spoufalała. Kto wie, czego matka jej na opowiadała i będzie teraz dalej szerzyć te wymysły.
     - Wystarczy, że wyprowadzisz ją z metra i palcem pokażesz drogę do Parker Hotel - uznałem tą opcję za najlepszą. Co najwyżej zabierze Nadine kilka lub kilkanaście minut czekania na odpowiednią linię metra. - Powiem jej na którym przystanku ma wysiąść, żebyś nie musiała zmieniać swojej trasy. Poznasz ją po plecaku w indiańskie wzory, nie daj się zagadać ani wziąć na litość. Dziękuję ci bardzo, kiedyś się odwdzięczę - mrugnąłem okiem w stronę Nadine lecz zaraz ponownie rozdzwonił się mój telefon. Tym razem był to Gabriel, co oznaczało, że byłem już wystarczająco spóźniony. 
     - Do zobaczenia - pomachałem na pożegnanie już spiesząc w stronę hotelu i rozmawiając jednocześnie przez telefon. Na miejscu zahaczyłem jeszcze o recepcję, uprzedzając o pojawieniu się takiej osoby i prośbie, by skierować ją prosto do restauracji.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {18/07/24, 02:55 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Najwyraźniej Dominic był w pośpiechu, więc nie zamierzałam go więcej zatrzymywać i zapytać, jak wygląda jego ciocia, jak ma na imię, czy też dlaczego nagle pojawiła się w Londynie. Ostatnie pytanie tym bardziej się mnie nie dotyczyło, ale byłam ciekawa. 
Stacja metra nie była daleko od mieszkania Dominica. Musiałam trochę poczekać, ale w pewnym momencie zauważyłam w tłumie kobietę z plecakiem w indiańskie wzory. Zaczęłam machać z nadzieją, że mnie zauważy i domyśli się, że na nią czekam, ale kobieta była bardziej zainteresowana otoczeniem i cały czas się rozglądała. Nie miałam innego wyboru i podeszłam bliżej, stając jej na drodze.
- Przepraszam bardzo - kobieta zatrzymała się nagle i spojrzała się na mnie z wielkimi oczami. - Pani jest ciocią Dominica, prawda?
- Tak... - odpowiedziała, patrząc się na mnie niepewnie.
- Jestem Nadine, przyjaciółka Dominica. Poprosił mnie aby pomóc pani dotrzeć do hotelu, gdzie pracuje.
Słysząc to kobieta od razu się zrelaksowała i westchnęła ciężko. - Ah ten Dominic. Zwariowany, jak jego matka - skomentowała na tyle głośno, że bez problemu ją usłyszałam. - Dziękuję za pomoc.
- Nie ma sprawy. Dominic pracuje w Parker Hotel, musi pani tylko...
- Abi - nagle mi przerwała. - Bez tego całego "per pani". Jak nazywa się ten hotel? Park?
- Parker - poprawiłam. Abi wzruszyła ramionami i poprawiła swój plecak.
- Nie znam - chyba zaczęłam rozumieć co Dominic miał na myśli mówiąc abym nie wzięła na litość. Jednak głupio tak po prostu wysłać kobietę w największe miasto w Europie nie wiedząc czy trafi na miejsce. 
- Może pójdziemy razem? - zaproponowałam, a na jej twarzy pojawił się uśmieszek.
- Świetny pomysł, Nadine - coś miałam wrażenie, że Aby nie miała problemów z pamięcią imień. - W drodze do hotelu może mi opowiesz, jakim cudem Dominic trafił na taką przyjaciółkę.
Nie do końca rozumiałam co miała przez to na myśli. Kobieta była bardzo ciekawa kim byłam i gdy wspomniałam o swojej rodzinie w Korei zaczęła opowiadać o swoich podróżach po Korei. Nawet wymieniłyśmy kilka zdań po koreańsku. 
Gdy dotarłyśmy do restauracji w hotelu, byłam uśmiechnięta niemalże od ucha do ucha, zafascynowana charakterem i historiami Abi.
- O! Znalazła się zguba - Abi zauważyła Dominica i nie zwracając uwagę na to, że był w pracy zaczęła iść ze swoim plecakiem pomiędzy stołami pełnych gości w kierunku Dominica.
Skoro kobieta dotarła bezpiecznie na miejsce uznałam, że mogłam wracać do domu. Jednak w ostatniej chwili się zatrzymałam i spojrzałam w kierunku długiego korytarza, które prowadziło do archiwum. Nie zaszkodziłoby jeszcze raz się rozejrzeć, prawda?
Noé
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Noé
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {23/07/24, 05:42 pm}

A New Beginning  - Page 20 344e6224f227d9f5785fb3a549f96739
 
Oczywiście Gabriel był rozdrażniony i zły za moje małe spóźnienie. To tylko pięć minut chociaż poniekąd mogłem go nieco zrozumieć. Ten okres był naprawdę ciężki i każdy z nas był bardziej lub mniej poddenerwowany. W dodatku na menadżerze spoczywała odpowiedzialność za to wszystko i zapewne również na niego naciskano, aby wszystko było idealne. Presję czuć było w powietrzu. Chociaż może nie każdy ją po sobie okazywał. Zach przechadzał się z uśmieszkiem przyklejonym do twarzy, zagadaywał klientów, doradzał im i proponował różne dania z takim zapałem, że trochę mu tego nawet zazdrościłem. Francess uwijała się niemal w milczeniu, a barman miał za to mniej pracy. Ludzie z samego rana raczej nie popijali drinków. Chyba że tylko ci, którzy przyjechali tu na urlop świąteczny.
     - ... prosecco. Czerwone - tak jak ten tutaj, zamawiający lampkę wina do śniadania. W głowie szybko musiałem przypomnieć sobie, czy ten konkretny wybór był na stanie. Potrzebowałem dłuższej chwili. Rozpraszał mnie ten gość. Był uprzejmy i elegancko ubrany, raczej z tych spokojnych lecz fiołkowy odcień soczewek jakie nosił, bardzo mnie dezorientował. W dodatku bez przerwy mierzył mnie spojrzeniem, co dodatkowo mnie z jakiegoś powodu stresowało.
     - Dobrze. Wszystko?
     - Wszystko, dziękuję - z ulgą odszedłem od jego stolika, kierując się w stronę kuchni lecz zatrzymał mnie znajomy głos.
     - Cześć - uśmiechnąłem się w stronę Abi, wzrokiem odnajdując jednocześnie jakiś pusty stolik. O tej porze było nieco łatwiej niż w czasie obiadu lub kolacji. Jednak mój uśmiech szybko znikł, widząc oddalającą się postać Nadine.
     - Naprawdę musiałaś zawracać jej głowę i ciągnąć tu ze sobą? - spytałem cicho, wręczając ciotce menu.
     - Wcale tego nie zrobiłam. Nadine sama zaproponowała pomoc - trochę jej nie dowierzałem w tej kwestii, ale też niezbyt miałem czas na jakiekolwiek pogaduchy.
     - Może zaprosisz ją na kolację?
     - Daj sobie spokój - westchnąłem, po czym wróciłem do pracy. 
     Abigail jednak nie chciała odpuścić. Po śniadaniu w hotelu udało mi się znaleźć kilka minut, by podprowadzić ją do odpowiedniego bloku, wręczyć klucze i zostawić samą. Jednak poradziła sobie doskonale pod moją nieobecność. Wyszła na zakupy, zrobiła małe przemeblowanie w salonie i coś jeszcze gotowała. Nawet gdybym miał być nadal na nią zły, to za ten obiad od razu by mi przeszło. Zdecydowanie można było mnie kupić dobrym jedzeniem. To powinno dać mi do myślenia, a ciotka wykorzystała sytuację, na nowo zaczynając rozmowę o Nadine.
     - Co ci matka naopowiadała, że się jej tak uczepiłaś? - spytałem, biorąc sobie dokładkę gęstej zupy jaką ugotowała. Było w niej wiele rzeczy i wolałem nie dopytywać co dokładnie. Abi lubiła używać składników nieoczywistych.
     - Oj nic takiego. Po prostu mówiła, że znalazłeś sobie w końcu fajną dziewczynę. I nie sądziłam, że to ona mnie przywita zamiast ciebie - zaśmiała się Abi, odrzucając na plecy swoje jasnobrązowe włosy i związując je w luźny kucyk. 
     - Nadine nie jest moją dziewczyną. I nie mów mi, że to jedyny powód, dla którego tu przyjechałaś - uniosłem wzrok, by pochwycić spojrzenie niebieskich oczu ciotki.
     - Czy to takie dziwne, że chciałam cię odwiedzić w czasie świąt? Tym bardziej, że nie widziałam cię od pół roku i wystawiłeś Marlene. Chociaż muszę ci przyznać, że nieźle udało ci się ją tym wkurzyć - tak, raczej oczekiwałem, że matka wyrzuci swoje żale, kiedy spotka się w domu z rodziną. Z drugiej strony też mogłem się odezwać, chociaż do Abigail i babci Madison.
     - Wiesz, to trochę… skomplikowane. Chciałbym, żeby w końcu zaczęła sobie układać życie, a nie tkwiła wciąż w przeszłości. Jestem już tym zmęczony - wyznałem. Czułem jednocześnie, że ciotka bardzo chętnie zmieniła temat, może nawet aż za chętnie.
     Później widocznie odczuła zmęczenie ciężką podróżą i całym dniem, bo dość szybko zasnęła w pokoju swojej siostry, zostawiając mi całą kuchnię do posprzątania. W trakcie napisałem tylko krótką wiadomość do Nadine.
     Wpadnij jutro na kolację świąteczną. Abi obiecała zrobić coś koreańskiego jeśli przyjdziesz.
Yulli
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Yulli
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {24/07/24, 04:46 am}

A New Beginning  - Page 20 UHSlzXn6eQMsT0+vDc4o4C0KmEnorfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6igAGWt+bTRmMU8DQFDLA8Pb02OKOAtyhggOWt+bTRGAU8TQEDLE9Prw3OKOAtChhgeWs+bTRGAU9TwADL09NrgzMKeIsCBljemk8bjVHA0xQwwPL09NrgjALeooABlrfm00ZjFPA0BQywPD29NjijgLcoYIDlrfm00RgFPE0BAyxPT68NzijgLQoYYHlrPm00RgFPU8AAy9PTa4MzCniLAgZY3ppPG41RwNMUMMDy9PTa4IwC3qKAAZa35tNGYxTwNAUMsDw9vTY4o4C3KGCA5a35tNEYBTxNAQMsT0+vDc4o4C0KGGB5az5tNEYBT1PAAMvT02uDMwp4iwIGWN6aTxuNUcDTFDDA8vT02uCMAt6iwP8Br0Rv73XT4bgAAAAASUVORK5CYII=
Wychowując się w rodzinie Hawford nauczyłam się wielu rzeczy poprzez obserwację. Na przykład, jeżeli wejdziesz do jakiegokolwiek pomieszczenia z odpowiednią pewnością siebie, nikt nawet nie pomyśli, że nie należysz do tego miejsca. 
Tą lekcję użyłam wiele razy, wliczając wejście do archiwum bez oficjalnego pozwolenia menadżera hotelu. Musiałam przyznać, że była ze mnie szczęściara. Drzwi nie były zakluczone co przez chwilę uznałam za absurdalne. Tyle cennych, historycznych rzeczy można było znaleźć w starym biurze Parker Hotel... Ktoś mógłby się wkraść i ukraść nie jeden mały drobiazg.
Oczywiście, nie jak ja. Ja nie ukradłam, jedynie pożyczyłam, chociaż teoretycznie te rzeczy kiedyś należały do mnie. A raczej do Dove. 
Mimo tego podskoczyłam w miejscu, gdy usłyszałam nagle dźwięk z kieszeni płaszcza. Wyciągnęłam z niego telefon i zmrużyłam brwi czytając wiadomość od Dominica.
Daj znać, o której mam przyjść.
Szybko odpisałam i wróciłam do szukania jakiś wskazówek w kartonach. Może profesor Highland jeszcze nie widział wartości mojej pracy, ale nie zamierzałam się poddać. Do tego byłam ciekawa co dokładnie stało się z Dove i z Williamem. 
Przecież wiesz...

~*~

Wróciłam do domu w paskudnym humorze. Usiadłam do biurka i siedziałam nad moim wypracowaniem w jeszcze gorszym humorze, a gdy obudziłam się następnego dnia miałam ochotę wykrzyczeć się w poduszkę. 
Nie znalazłam nic na temat Williama lub jego relacji z Dove. Zamiast tego trafiłam na kopię starej gazety z negatywną recenzją trzeciego Parker Hotel. Na zdjęciu była Dove Parker, z mężem, ich pierwszym dzieckiem, a obok nich był Sebastian Parker. Stali przed nowo otwartym hotelem, wszyscy poważni. Wyglądali na zmęczonych. Może to zdjęcie, to okno w przeszłość, tak nagle i mocno zniszczyło mi nastrój. 
Albo może był to fakt, że obudziłam się sama w mieszkaniu w sezonie świątecznym, sfrustrowana swoją tezą, rozczarowana swoją rodziną?
- Brakuje tu jakiegoś zwierzaka - mruknęłam sama do siebie, rozglądając się po ciemnym, cichym mieszkaniu. Przez chwilę pomyślałam o książce, którą dostałam od Dominica. Ciekawe czy Jess miałaby coś przeciwko, gdybyśmy zaadaptowały kota?
Sponsored content
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:

A New Beginning  - Page 20 Empty Re: A New Beginning {}

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach