Ischigo
Planeta Skarbów
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:
Jako, że na szczycie moich zainteresowań i hobby jest zdecydowanie literatura wszelaka, przyszłam do was z pytaniem, co wy lubicie czytać? Co polecacie, a czego nie koniecznie?
Proponuję zabawę polegającą na tym, że wypiszecie powiedzmy... od 5 do 10 tytułów waszych ulubionych książek i co dwa tygodnie, będę liczyć ile razy pojawi się ten sam tytuł i w ten sposób ustalimy nasze Gwiezdne top 5 ulubionych książek ;)
Ja zacznę!
1. No to zacznijmy jakimś klasykiem i rzućmy "Harry Potter" J.K. Rowlling, część dowolna, jako że cała seria zasługuje na uwagę oraz kilka dobrych słów. Rozbudowany świat czarodziejów, uniwersum, które zachwyca na całym świecie i bohaterowie, których losy śledzimy z zapartym tchem. I choć z całą pewnością nie mogę powiedzieć, by Harry był moim ulubionym, do tego czasem jego Potterowatość mnie denerwowała, bohaterowie drugoplanowi nadrabiają za niego bycie cudownymi osobowościami.
2. Na drugim miejscu umieściłabym serię, która od początku do końca zawładnęła moim sercem i zajmuje niepodzielne miejsce na moim regale. Mam na myśli "Zwiadowców" Johna Flanagana. Od samego początku historia zachwyciła mnie, a bohaterowie zyskali moją sympatię. Zarówno Will jak i Halt okazali się niesamowicie barwnymi postaciami, a humor całej serii sprawiał, że polubiłam ich jeszcze bardziej.
3. Teraz może coś mniej znanego i oczywistego, coś do czego wracam i nigdy mi się nie nudzi i choć jest już odrobinę przestarzałe, na pewno nie straciło swojego uroku. Mowa tu o dziele Alexandra Dumasa pt. "Hrabia Monte Christo". Jest to jedna z moich ulubionych książek, pełna niespodziewanych zwrotów akcji, tajemnicy i postaci, które są niesamowicie dobrze napisane.
4. Grosza daj Wiedźminowi i miejsce w rankingu. Jako u zapalonego fantasty nie mogło u mnie zabraknąć i tego tytułu, ponieważ Andrzej Sapkowski zrobił niesamowicie dobrą robotę wrzucając polski folklor w najczystszej postaci w powieść pełną przygód, magii, tajemnic, czarów i... seksu. Nie da się ukryć, że "Wiedźmin" pełen jest tego wszystkiego, ale to sprawia jedynie, że jest niesamowicie wciągający, a tytułowy Wiedźmin prawdziwy.
5. No i na koniec "Nieświadomy mag" autorstwa Karen Miller. Od samego początku polubiłam głównego bohatera, który jest tak wielkim chujem, że wydawać by się mogło, że no nie ma opcji, takich ludzi się nie lubi. A jednak! To był pierwszy raz, kiedy spotkałam się z tym typem postaci jako głównym bohaterem i był to strzał w dziesiątkę. Asher jest gruboskórny, jest konsekwentny i wali ludziom prawdę prosto w oczy. No i nie można zapomnieć o jak dla mnie drugim głównym bohaterze, księciu Gaarze, który jest tak kochaną postacią, a relacja jego i Ashera jest tak cudowna, że nigdy bym nie pomyślała, że osoby o tak różnych charakterach mogą być swoimi najlepszymi przyjaciółmi.
To są propozycje ode mnie do top 5! Zachęcam do dodawania swoich! ;)
Proponuję zabawę polegającą na tym, że wypiszecie powiedzmy... od 5 do 10 tytułów waszych ulubionych książek i co dwa tygodnie, będę liczyć ile razy pojawi się ten sam tytuł i w ten sposób ustalimy nasze Gwiezdne top 5 ulubionych książek ;)
Ja zacznę!
1. No to zacznijmy jakimś klasykiem i rzućmy "Harry Potter" J.K. Rowlling, część dowolna, jako że cała seria zasługuje na uwagę oraz kilka dobrych słów. Rozbudowany świat czarodziejów, uniwersum, które zachwyca na całym świecie i bohaterowie, których losy śledzimy z zapartym tchem. I choć z całą pewnością nie mogę powiedzieć, by Harry był moim ulubionym, do tego czasem jego Potterowatość mnie denerwowała, bohaterowie drugoplanowi nadrabiają za niego bycie cudownymi osobowościami.
2. Na drugim miejscu umieściłabym serię, która od początku do końca zawładnęła moim sercem i zajmuje niepodzielne miejsce na moim regale. Mam na myśli "Zwiadowców" Johna Flanagana. Od samego początku historia zachwyciła mnie, a bohaterowie zyskali moją sympatię. Zarówno Will jak i Halt okazali się niesamowicie barwnymi postaciami, a humor całej serii sprawiał, że polubiłam ich jeszcze bardziej.
3. Teraz może coś mniej znanego i oczywistego, coś do czego wracam i nigdy mi się nie nudzi i choć jest już odrobinę przestarzałe, na pewno nie straciło swojego uroku. Mowa tu o dziele Alexandra Dumasa pt. "Hrabia Monte Christo". Jest to jedna z moich ulubionych książek, pełna niespodziewanych zwrotów akcji, tajemnicy i postaci, które są niesamowicie dobrze napisane.
4. Grosza daj Wiedźminowi i miejsce w rankingu. Jako u zapalonego fantasty nie mogło u mnie zabraknąć i tego tytułu, ponieważ Andrzej Sapkowski zrobił niesamowicie dobrą robotę wrzucając polski folklor w najczystszej postaci w powieść pełną przygód, magii, tajemnic, czarów i... seksu. Nie da się ukryć, że "Wiedźmin" pełen jest tego wszystkiego, ale to sprawia jedynie, że jest niesamowicie wciągający, a tytułowy Wiedźmin prawdziwy.
5. No i na koniec "Nieświadomy mag" autorstwa Karen Miller. Od samego początku polubiłam głównego bohatera, który jest tak wielkim chujem, że wydawać by się mogło, że no nie ma opcji, takich ludzi się nie lubi. A jednak! To był pierwszy raz, kiedy spotkałam się z tym typem postaci jako głównym bohaterem i był to strzał w dziesiątkę. Asher jest gruboskórny, jest konsekwentny i wali ludziom prawdę prosto w oczy. No i nie można zapomnieć o jak dla mnie drugim głównym bohaterze, księciu Gaarze, który jest tak kochaną postacią, a relacja jego i Ashera jest tak cudowna, że nigdy bym nie pomyślała, że osoby o tak różnych charakterach mogą być swoimi najlepszymi przyjaciółmi.
To są propozycje ode mnie do top 5! Zachęcam do dodawania swoich! ;)
Eeve
Supernowa
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:
Dobła, to się tu wbiję, coby się trochę asymilować. Czy coś.
Ja to generalnie dużo książek czytam, ale większości nie pamiętam, także iks de.
1. Jako takie namber łan przyzywam serię o Myronie Bolitarze i jego kumplu Winie Lockwoodzie. Generalnie, przyjmę wszystko od Harlana Cobena, ale jego seria o tych dwóch to mój zdecydowany faworyt.
2. Na drugim miejscu znajduje się "Osobliwy dom pani Peregrine" - fun fact, na początku w ogóle nie chciałam się brać za tą serię, ale mamka mi kupiła, to stwierdziłam, ze przeczytam. I mi się spodobało. Ale nie na tyle, żeby ruszyć dupsko i zobaczyć czy jest coś poza pierwszym tomem. Aż w liceum będąc w bibliotece, zobaczyłam na półce drugi tom. To wypożyczyłam. I wiecie co? Po drugim tomie wpadłam. Totalnie. Czekam z niecierpliwością, aż wydadzą u nas w Polsce tom szósty. I finałowy. Chlip chlip...
3. Harry Potter - nic nie trzeba dodawać, no nie? Kto nie kocha Pottera? Pewnie tacy się znajdą. Choć nie zgodzę się z opinią co niektórych, że to seria święta i bez skaz. Czy że jest jakoś wybitnie napisana. Nah, czytając po latach, widzę, że takie niebałdzo idealne jest to dzieło. Ale nadal zajmuje ważne miejsce w moim sercu.
4. Percy Jackson - do przeczytania go namawiała mnie koleżanka już w podstawówce. Ale Eeve to uparta bestia, jak jej się mówi, żeby coś przeczytała albo obejrzała, to tego nie zrobi xD Więc moje pierwsze spotkanie z Jacksonem nastąpiło dopiero między pierwszą a drugą klasą liceum. Przez wakacje przeczytałam całą pierwszą serię i zaczęłam drugą. Po przeczytaniu drugiej, niechętnie wzięłam się za trzecią, która skupia się na przygodach Apolla. Czemu niechętnie? Ponieważ Apollo w kreacji Riordana strasznie mnie wnerwia. Ale czytam, czekam na następne tomy. Bo mam nadzieję, że siusiak dednie.
5. Na miejscu piątym, choć wcale nienajgorszym, znajduje się "Był sobie pies". Czytając tą książkę, śmiałam się i płakałam. Płakałam podwójnie, po trafiła w moje ręce niespełna trzy miesiące po tym, jak musiałam pożegnać się z moim pieskiem. Historia piękna i mam nadzieję, że jest w niej coś prawdziwego, i moja Kuleczka żyje gdzieś teraz w swoim kolejnym wcieleniu i że jest szczęśliwa </3
Ja to generalnie dużo książek czytam, ale większości nie pamiętam, także iks de.
1. Jako takie namber łan przyzywam serię o Myronie Bolitarze i jego kumplu Winie Lockwoodzie. Generalnie, przyjmę wszystko od Harlana Cobena, ale jego seria o tych dwóch to mój zdecydowany faworyt.
2. Na drugim miejscu znajduje się "Osobliwy dom pani Peregrine" - fun fact, na początku w ogóle nie chciałam się brać za tą serię, ale mamka mi kupiła, to stwierdziłam, ze przeczytam. I mi się spodobało. Ale nie na tyle, żeby ruszyć dupsko i zobaczyć czy jest coś poza pierwszym tomem. Aż w liceum będąc w bibliotece, zobaczyłam na półce drugi tom. To wypożyczyłam. I wiecie co? Po drugim tomie wpadłam. Totalnie. Czekam z niecierpliwością, aż wydadzą u nas w Polsce tom szósty. I finałowy. Chlip chlip...
3. Harry Potter - nic nie trzeba dodawać, no nie? Kto nie kocha Pottera? Pewnie tacy się znajdą. Choć nie zgodzę się z opinią co niektórych, że to seria święta i bez skaz. Czy że jest jakoś wybitnie napisana. Nah, czytając po latach, widzę, że takie niebałdzo idealne jest to dzieło. Ale nadal zajmuje ważne miejsce w moim sercu.
4. Percy Jackson - do przeczytania go namawiała mnie koleżanka już w podstawówce. Ale Eeve to uparta bestia, jak jej się mówi, żeby coś przeczytała albo obejrzała, to tego nie zrobi xD Więc moje pierwsze spotkanie z Jacksonem nastąpiło dopiero między pierwszą a drugą klasą liceum. Przez wakacje przeczytałam całą pierwszą serię i zaczęłam drugą. Po przeczytaniu drugiej, niechętnie wzięłam się za trzecią, która skupia się na przygodach Apolla. Czemu niechętnie? Ponieważ Apollo w kreacji Riordana strasznie mnie wnerwia. Ale czytam, czekam na następne tomy. Bo mam nadzieję, że siusiak dednie.
5. Na miejscu piątym, choć wcale nienajgorszym, znajduje się "Był sobie pies". Czytając tą książkę, śmiałam się i płakałam. Płakałam podwójnie, po trafiła w moje ręce niespełna trzy miesiące po tym, jak musiałam pożegnać się z moim pieskiem. Historia piękna i mam nadzieję, że jest w niej coś prawdziwego, i moja Kuleczka żyje gdzieś teraz w swoim kolejnym wcieleniu i że jest szczęśliwa </3
Yoshina
Tajemniczy Gwiazdozbiór
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:
Dawno nie miałam w ręku książki, ale napiszę tu perełki, które obudziły we mnie chęć pisania i czytania. I nie, nie będzie to HP. Zdecydowanie nie.
1 Trudi Canavan Trylogia czarnego maga. To z nią rozpoczęłam swoją przygotę z książkami. Uwielbiam jej lekki, przyjemny styl. Słynie również z Ery pięciorga, ale tego akurat nie czytałam, a podobno jeszcze lepsze.
2. Zdecydowaną perełką jest Brent Weeks Trylogia Nocnego Anioła. Nie zliczę ile razy wracałam do tej opowieści.
3. Keri Arthur z cyklu Zew Nocy. Bardzo trudno dostępna, wydane zostały tylko 4 książki, ale reszte idzie znaleźć na internecie. Zadna ksiązka nie sprawiła, ze czytałam ją z wypiekami na twarzy.
4. Lauren Kate również mam kilka książek, a niektóre z nich jeszcze nie skończone. Ciągle brakuje czasu aby usiąść na spokojnie i chłonąć kolejne nadrukowane słowa. Czytałam już Upadłych, albo Łzę. Bardzo ciekawe, choć czasem meiwałam uczucie, że czegoś mi brakuje.
5. Maggie Stiefvater i jego złodzieje snów. Bardzo ciekawa książka. Głównie jestem faworytką fantasy, ale we wszystkich propozycjach nie bije tym na wylot tylko jest to dodatkiem co całokształtu. Miałam jeszcze sporo innych, niestety posprzedawałam. T.T
1 Trudi Canavan Trylogia czarnego maga. To z nią rozpoczęłam swoją przygotę z książkami. Uwielbiam jej lekki, przyjemny styl. Słynie również z Ery pięciorga, ale tego akurat nie czytałam, a podobno jeszcze lepsze.
2. Zdecydowaną perełką jest Brent Weeks Trylogia Nocnego Anioła. Nie zliczę ile razy wracałam do tej opowieści.
3. Keri Arthur z cyklu Zew Nocy. Bardzo trudno dostępna, wydane zostały tylko 4 książki, ale reszte idzie znaleźć na internecie. Zadna ksiązka nie sprawiła, ze czytałam ją z wypiekami na twarzy.
4. Lauren Kate również mam kilka książek, a niektóre z nich jeszcze nie skończone. Ciągle brakuje czasu aby usiąść na spokojnie i chłonąć kolejne nadrukowane słowa. Czytałam już Upadłych, albo Łzę. Bardzo ciekawe, choć czasem meiwałam uczucie, że czegoś mi brakuje.
5. Maggie Stiefvater i jego złodzieje snów. Bardzo ciekawa książka. Głównie jestem faworytką fantasy, ale we wszystkich propozycjach nie bije tym na wylot tylko jest to dodatkiem co całokształtu. Miałam jeszcze sporo innych, niestety posprzedawałam. T.T
Sponsored content
Liczba postów:
Nowe opowiadania:
Piszę:
Preferowane gatunki:
Discord:
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|